Lubska Amatorska Liga Piłki Nożnej - strona oficjalna

Strona klubowa

Patronat Medialny

 

 

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

BANERY

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 356, wczoraj: 412
ogółem: 1 728 690

statystyki szczegółowe

Pogoda


Aby widget pogoda funkcjonował poprawnie, należy wypełnić dane w panelu administracyjnym.

Aktualności

PODSUMOWANIE XVII KOLEJKI.

  • autor: gutek53, 2018-04-15 15:16

Kiedy w środę przed rozpoczęciem XVII kolejki LALPN głośno rozmawiano o emocjach jakie przyniósł mecz Romy z Barceloną nie przypuszczano jeszcze, że również w meczach naszej ligi emocji nie będzie brakowało.

 Pierwsi bohaterowie tego dnia to zawodnicy MAGICY ŻARY – ORŁY.   Celem obu drużyn w tym pojedynku były oczywiście 3 punkty, tym bardziej, że oba zespoły odniosły w ostatnich meczach porażki.  Ciężko było wskazać faworyta w tym pojedynku. Dość często stawiano na remis.  Już od pierwszych minut obie ekipy z wielkim animuszem ruszyły na rywala.  Szybkie składne akcje sporadycznie przerywane faulem mogły podobać się obserwującym te spotkanie kibicom. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy z Żar. Błąd obrońców Orłów skrzętnie wykorzystał Tomasz Smarzyński. 1-0 .  Na całe szczęście dla dalszego widowiska nie podłamało to zawodników Orłów, którzy ambitnie dążyli do poprawy wyniku. Walka opłaciła się aż dwukrotnie. Najpierw niezawodny strzelec Orłów Dawid Łobodziec doprowadził do wyrównania, a przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę pięknym strzałem popisał się Kusek Krzysztof.  Pierwsze 30 min. wygrywa zespół Orłów 2-1. Dodam jeszcze, iż mimo wielu starć oraz dość zaciętej gry spotkanie prowadzone było w naprawdę sportowej atmosferze.  Gwizdek sędziego rozpoczynamy drugą część gry.  Z każdą minutą upływającego czasu akcje prowadzone przez oba zespoły zmieniały  się tak dynamicznie jak „w kalejdoskopie”.   Jako pierwsi w tej części gry bramkę strzelili Magicy 55 minuta i mamy remis 2-2.  Jednak to co najlepsze zawodnicy obu drużyn zostawili na „deser”. Końcowe 5 min. spotkania przejdzie chyba do historii rozgrywek naszej ligi. Po faulu w 58 min. w polu karnym Orłów zespół z Żar stanął przed szansą na prowadzenie w meczu. Celny strzał Adama Góry i prowadzenie Magików 3-2. Dwie minuty po tym zdarzeniu akcja po przeciwległej stronie boiska i tym razem podyktowany rzut karny dla Orłów. Dawid Łobodziec trafia i na tablicy wyników remis 3-3.  Mimo, że upłynęło już 60 min. spotkania sędzia nakazał wznowić grę. Doliczona minuta. Zawodnicy Magików wznawiają grę i szybkim jednym podaniem przenoszą akcję na lewą stronę pola bramkowego Orłów. Celna wrzutka w pole karne gdzie nie kryty przez obrońców Orłów kapitan Magików Konrad Paszel umieszcza celnym strzałem piłkę w pustej bramce rywala. Magicy wygrywają 4-3.  Horror w całym spotkaniu, dramat ekipy Orłów oraz szczęśliwy koniec Magików to skrócony opis tego spotkania.  

Po tej ilości emocji zebrani kibice ze spokojem zaczęli oglądać drugie spotkanie tego dnia. Na przeciw siebie stanęły ekipy BŁĘKITNYCH oraz CALEGU. Zdecydowanie lepiej wiosną prezentuje się ekipa Błękitnych i to właśnie zawodnicy tej drużyny byli faworytem tego starcia.  Pierwsza część gry to wyraźne prowadzenie faworyta. Trzy zdobyte bramki i tylko jedna stracona pozwalały na kontrolowanie gry w drugiej części meczu.  Prowadzenie gry oraz znakomity wynik chyba zbyt mocno rozluźnił ekipę Błękitnych. Po wznowieniu zaczęli popełniać zbyt wiele błędów. Choć ekipa Calegu grała w tym spotkaniu bez rezerwowych zawodników prowadziła naprawdę wyrównany bój z rywalem.  W 44 min. Robert Breszyk strzelił gola na 2-3 dając tym samym nadzieję swojej ekipie na dobry końcowy wynik. Im bliżej było do końca spotkania tym bardziej rósł poziom emocji. Caleg natchniony zdobytą bramką co chwilę przeprowadzał groźne akcje na bramkę rywala w których uczestniczyli prawie wszyscy zawodnicy. Zbyt duże odsłonięcie pola gry przez Caleg  i nie zabezpieczenie linii  obrony skrzętnie wykorzystali zawodnicy Błękitnych i po przeprowadzeniu dwóch kontrataków strzelili rywalowi kolejne dwie bramki. Wynik 5-2.  Stan rzeczy nie podłamał jednak ambitnie grający zespół Calegu. Postanowili oni jeszcze wszystkie swoje siły postawić na jedną kartę i z jeszcze większym animuszem ruszyli na rywala. Efekt dwa gole i na 4 min. przed zakończeniem spotkania wynik to już tylko 5-4 dla Błękitnych.  Grad strzałów zalewał bramkę Błękitnych i tylko dzięki bramkarzowi wynik nie uległ już zmianie. Kolejne trzy punkty do dorobku Błękitnych. Brawa należą się również zawodnikom Calegu, którzy do końca grali ambitnie.

Piątek 13 kwietnia przywitał nas opadami deszczu.  Pierwszy mecz tego dnia to starcie lidera MMalu ŻARY z zespołem EUROTRANSU. Wśród bukmacherów zdecydowanym faworytem tej rywalizacji był zespół MMalu.  Zmobilizowany wiosną zespół Eurotransu chciał pokrzyżować rywalowi plany zdobycia kolejnych 3 pkt. wystawiając swój najmocniejszy skład.  Ulewny deszcz, który wraz z rozpoczęciem spotkania spadł nad plac gry był chyba przepowiednią gradu bramek. Pierwsze 30 min. rywalizacji przyniosło niewielkie prowadzenie faworyzowanego MMalu 2-0. Druga część gry to już zdecydowana dominacja pretendenta do mistrzostwa ekipy MMalu. Oglądając spotkanie miałem wrażenie, że spisującej się jak do tej pory rewelacyjnie ekipie Eurotransu dziwna nieznana siła skrępowała nogi i odebrała pomysł na grę. Sporadyczne akcje kończone zazwyczaj niecelnym strzałem, brak koncentracji w każdej strefie boiska, częste straty piłki - kibice zadawali sobie pytanie gdzie jest prawdziwy Eurotrans.  Cała negatywna postawa doprowadziła do straty w drugich 30 min. meczu aż 8 bramek. Wynik 10-0 dla MMalu. Miejmy nadzieję, że to tylko jednorazowa „niedyspozycja” Eurotransu w wiosennych potyczkach.

W drugim meczu tego dnia obrońca tytułu zespół BEZ NAZWY zmierzył się z ekipą AC ŻARSKI TEAM.  Przed meczem zebrani kibice podzielili się w opinii który zespół jest faworytem tego pojedynku.  Pierwsze 30 min. gry zdecydowanie prowadzone było pod dyktando obrońcy tytułu zespół Bez Nazwy.  Wynik 3-1. Druga część gry przyniosła dużo więcej emocji.  AC żarski za sprawą celnego strzału w 42 min. niezawodnego Mariusza Gawlaka wrócił do gry wynik już tylko 2-3.  Determinacja zawodników z Żar doprowadziła do popełniania wielu błędów przez zespół mistrza.  I kiedy wydawać by się mogło, że kolejna bramka dla AC będzie kwestią czas swoim talentem błysnął zawodnik Bez Nazwy Dawid Urban. Dwie szybkie bramki w 58min i 60 min.  ustaliły wynik spotkania na 5-2 dla Bez Nazwy.

PODSUMOWANIE XVII KOLEJKI:  w czterech meczach strzelono 33 gole sędziowie ukarali zawodników sześcioma żółtymi kartkami. Liderem rozgrywek pozostaje drużyna MMalu ŻARY, a stawkę zamyka ekipa „pomarańczowych” DO 3 X.

Ze sportowymi pozdrowieniami Bogdan D. /Do 3 X/

...


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [432]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

NAJBLIŻSZE SPOTKANIA

ROZGRYWKI ZAWIESZONE

DO ODWOŁANIA !!!

 

 

 

Reklama

OSTATNIE SPOTKANIA

 

 

Tabela LALPN

    M Pkt.
1 Mmalu Żary 10 27
2 Caleg 10 19
3 Do 3 X 10 17
4 Orły 10 12
5 Eurotrans  Nowogród Bobrzański 10 4
6

AC Żarski

Team

10 8

Zaległe mecze

Kontakt

 lalpn@op.pl  

Nie bądź obojętny!

 

 

 

Najnowsza galeria

Oto profesjonalna...amatorka
Ładowanie...